Karczew – okolice

Kilka osób polecało nam okolice Karczewa, w związku z czym wybraliśmy się obejrzeć polecane miejsca na własne oczy.

Samochód zostawiamy na ulicy w Karczewie i idziemy Czerwoną Drogą.

Zaczęliśmy od Rezerwatu na Torfach. Zacznę od trafienia tam – wskazówki przy drodze są średniej jakości żeby nie powiedzieć, nie ma. Docieramy do Bazy edukacyjnej i zaczyna się problem. Przed bazą są dwie mapy – jedna chyba całego województwa, na której trudno się zorientować gdzie jesteśmy (nie ma takiego fajnego punktu – Tu jesteś), druga bardzo lokalna ale…zamiast ustawić ją tak, żeby patrzeć na mapę i rzeczywistość w tym samym kierunku, ustawiona jest odwrotnie. Tzn. północ jest rzeczywiście na górze, tylko po co? Oprócz tego narysowane są kolorowe szlaki (czarny i niebieski) z pięknymi nazwami, niestety różniącymi się od tych opisanych na drogowskazach 🙁

W rezultacie stosujemy metodę „koniec języka za przewodnika” i pytamy się wyjeżdżających z lasu ludzi. To była właściwa ścieżka, oprócz tego, że właśnie ci ludzie zawrócili ponieważ „obok tego mostka pożywia się dzik”. Może to głupie, ale stwierdziliśmy, że jeden dzik nie czyni wiosny i nie będziemy rezygnować z wycieczki. Żeby dalej nie cudować – idzie się ścieżką po prawej stronie Bazy, stojąc twarzą do Bazy.

Po 10 minutach dochodzimy do pomostu. Rzeczywiście pomiędzy drzewami ok. 10 metrów od ścieżki ryje sobie dziczek ale chyba właśnie skończył śniadanie i oddalał się od ścieżki.

„Torfy” są rzeczywiście warte obejrzenia. Oprócz pięknych widoków, są, zgodnie z zapowiedzią spotkanych ludzi, dwa łabędzie oraz mnóstwo kaczek.

Drugim miejscem, które zaplanowaliśmy zobaczyć to bunkry w Dąbrowieckiej Górze. Droga do bunkrów jest prosta, idzie (jedzie) się Czerwoną Drogą. Dlaczego czerwona? Ano dlatego, że w 1944 Niemcy wykorzystali do jej utwardzania cegły z kamienic warszawskich. Droga cały czas jest czerwona. Ma 4,5 km i prowadzi z Karczewa do bunkrów. Bunkry Regelbau 120a i Regelbau 514, oba wyremontowane, można zwiedzać, formalnej opłaty nie ma, można na utrzymanie bunkrów wrzucić pieniążki do stojących przy wejściach skarbonek.

Ponieważ to było 15 sierpnia w skansenie odbywał się piknik z pokazami samochodów wojskowych, wyprzedażą z magazynów wojskowych, grochówką i muzyką „bolszewika goń, goń, goń”. Dla nas mocny disneyland. Warto zobaczyć ale nie w takich okolicznościach.

Na koniec jedziemy do Otwocka do Cafe Lokomotywa. Jak zwykle dzieła sztuki kulinarnej.

IMG_20180815_150042

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *