Arkadia Heleny Radziwiłłowej

Park w Arkadii to kolejne miejsce, które odwiedziliśmy podczas wycieczki.

Niestety sposób organizacji odwiedzania godny jest Muzeum Narodowego. Dojazd samochodem jest prosty ale zaparkowanie w pobliżu… szkoda gadać. Obok wejścia jest „parking gminny” – czyli kilka (10-12) miejsc. Przed sklepem obok wiszą karteczki z „zakazem parkowania” natomiast prawdziwe kokosy robi „prywaciarz”, który ma kawał pola przylegający bezpośrednio do ogrodzenia parku – za jedyne 5 złotych można wjechać na pole.

Do parku wchodzimy bez kolejki w kasie ponieważ kupiliśmy wejściówkę łączoną – Nieborów+Arkadia. Do końca października oszczędza się 2 złote, później 4.

O historii Parku nie będę pisał, bo można przeczytać wszystko na poważniejszych portalach. Park jest sympatyczny, budynki i ruiny warte zobaczenia, niestety Świątynia Diany jest remontowana i w związku z tym zamknięta.

Gdy wychodziliśmy tłumy już stały w kolejce do kasy. Chyba tam nie wrócimy, Park nie powalił nas na kolana (tzn. jest ładnie ale…) właśnie ale… trzeba tam dojechać z Warszawy i zapłacić kilkadziesiąt złotych za parking i wejście, skoro mamy w Warszawie piękne Łazienki, pozostaniemy w przyszłości przy Łazienkach.

Zapraszam do oglądania.