Wracając do domu z Nieborowa odwiedziliśmy jeszcze kilka miejsc.
Pierwszym były Wiskitki. W Wiskitkach pojechaliśmy zobaczyć dwa cmentarze.
Cmentarz pierwszy to, według wiki, Cmentarz wojenny, na tablicy, która stoi za ogrodzeniem jest napisane, że jest to cmentarz żołnierzy rosyjskich z I Wojny Światowej. Cmentarz jest ogrodzony od strony ulicy. Zaraz za ogrodzeniem stoi zardzewiały metalowy krzyż (nie prawosławny). Cały cmentarz to prawdopodobnie groby zbiorowe w formie kopców ziemnych. Znów wrócę do wiki – podobno pochowanych jest tam ok. 6000 żołnierzy carskich i 150 żołnierzy Wermachtu. Krzyż, o którym wspominałem miał ponoć tabliczkę z napisem 1945 i Deutsche Soldaten.
Praktycznie naprzeciwko tego cmentarza jest XIX wieczny cmentarz żydowski. Żydzi z Wiskitek zostali w 1941 wywiezieni przez Niemców do warszawskiego getta a później do Treblinki. Cmentarz przez długi czas niszczał, gdy szukałem informacji przed wyjazdem znalazłem głównie zdjęcia „w tym zagajniku”. Teraz cmentarz jest ogrodzony betonowym płotem ale sam teren cmentarza jest znów zaniedbany. Piszę znów, bo widać, że był uporządkowany jednorazowo, tak jak wiele starych cmentarzy. Wchodząc głębiej wystraszyłem sarnę, która się tam pasła. Macew jest sporo, te leżące ciężko odnaleźć.