To był zupełny przypadek. Jadąc do Santa Eulalia zobaczyliśmy „fajny zamek na skale”. Ponieważ to tylko 10 km od celu naszej wycieczki a będąc na urlopie mamy dużo czasu, w drodze powrotnej zboczyliśmy z ekspresówki żeby obejrzeć zamek.
Trasy do zamku są dwie – od strony miasteczka Sax oraz „od tyłu” czyli parkiem miejskim. My wybraliśmy tę drugą, bo wiadomo, że przy parku łatwiej auto zaparkować.

[Na terenie zamku można znaleźć ślady iberyjskie i rzymskie ale pochodzenie aktualnej wersji budynku jest andaluzyjskie. Jest to jedna z trzech fortec Alto Vinalopó, razem z zamkami w Villena i Biar. W 1239 roku Ramón Folch Viscount of Cardona próbował zdobyć zamek ale dopiero rycerze Orden de Calatrava (czwarty hiszpański i pierwszy kastylijski zakon rycerski powołany w 1164 roku) pod dowództwem Komendanta (Comendador – ja bym zakładał, że chodzi o komtura ale nie znalazłem potwierdzenia) Alcañiz zdobyli go pod koniec tego roku. Własność zamku przeniesiono na Alfonso X de Castilla ze względów administracyjnych (terytorium, zgodnie z umową zostało poddane władzy Kastylii) a w 1480 został włączony do Korony Królów Katolickich. Zamek dalej przechodził z rąk do rąk aby w 1980 roku stać się majątkiem miejskim i obecnie jest kompletnie odrestaurowany.
Niestety nie było nam dane obejrzenie tego bowiem, według strony miasta, zamek można zwiedzać z przewodnikiem dwa razy w roku. Tripadvisor podpowiada, że zamek jest udostępniany w niedziele ale ostatni wpis, który znalazłem pochodzi z 2019 roku, być może na czas pandemii został zamknięty i jeszcze nie jest otwarty.
W każdym razie spacer był sympatyczny 🙂