Cmentarz utworzony w końcówce XIX wieku po przeniesieniu w to miejsce dwóch innych cmentarzy. Obecnie to największy cmentarz Częstochowy.
Ja pojechałem na cmentarz odwiedzić groby rodzinne, pewnie w innym przypadku bym tam się nie pojawił, bo po przejrzeniu listy pochowanych praktycznie nikt nie wzbudził mojego zainteresowania. Jednak warto było przespacerować się po cmentarzu, pomimo tego, że pominęliśmy niektóre groby zbiorowe, których jest tu mnóstwo.
Zacznę od jedynej znanej mi i nie tylko, osoby – Janusz Gniatkowski. Piosenkarz urodzony we Lwowie. Ja pierwszy raz spotkałem się utworem Gniatkowskiego dzięki singlowi – na pierwszej stronie była piosenka Nataszy Zylskiej „Czekolada”, druga strona to duet Zylskiej właśnie z Gniatkowskim – „Kobieta i mężczyzna”.
Ale znamy go również z polskiej wersji utworu „Most na rzece Kwai”, „Piosenki kubańskiej” czy „Vaya con dios”.
Poza tym są kwatery zbiorowe.
Żołnierzy polskich z lat 20 ubiegłego wieku.
Żołnierzy radzieckich z drugiej wojny światowej.
Jest również fragment cmentarza prawosławnego. Tutaj groby są ewidentnie zaniedbane.
Na cmentarzu jest również sporo starych grobów.