Z Piasków Królewskich, żółtym szlakiem idziemy 3 km do Krzywej Góry. To miejsce, gdzie skończyliśmy jedną z wycieczek w ubiegłym roku. Chyba bardziej lubimy tę część Puszczy. Przez godzinkę, którą zajęło nam przejście do celu nie spotkaliśmy ani jednej osoby. Wracając do samochodu już minęło nas kilka osób na rowerach ale… nie są to pseudo-sportowi idioci, pędzący przez las na złamanie karku, jak to jest w okolicach Lasek czy Wólki Węglowej, tylko zmęczeni trudnym terenem turyści.
W Krzywej Górze zaglądamy do gospodarstwa, które, według info z netu, w 2016 było jeszcze zamieszkane. Fajny, drewniany dom (zamknięty) oraz budynki gospodarcze (otwarte).
Obok stoi zamknięty dom zadbany i ogrodzony, wygląda jak domek letniskowy. Dalej szlaban i ścisły rezerwat więc wracamy.
Jeszcze w drodze powrotnej trafiamy na piwniczkę zaadoptowaną na noclegowisko dla nietoperzy.
To całkiem fajna trasa i sympatyczna, spokojna wycieczka a przy okazji zagłębie jagodowe. Niestety (a może „stety”) można tam się praktycznie dostać tylko samochodem.