Drugiego dnia czasu miałem jeszcze mniej więc odwiedziłem tylko parafię pw. św. Elżbiety Węgierskiej.
Później udałem się na poszukiwanie krasnali 🙂
Przy okazji jeszcze kilka zdjęć Rynku i Ratusza
Figura niedźwiedzia, również na Rynku. Oryginał był postawiony w 1904 roku a z pyska leciała mu woda do picia, w 1945 roku zaginęła a kopię postawiono w latach 90tych ubiegłego roku.
oraz budynek Starej Giełdy przy Placu Solnym.
Gdzieś w bramach kamienic można znaleźć nowoczesne grafiti
a po drodze na dworzec trafiam na pomnik Anonimowego Przechodnia.
I tak się żegnam z Wrocławiem. Pewnie jeszcze tam zajrzę.