Wolę wędrować po zachodniej części Puszczy ale pogoda nie zachęca do jazdy godzinę w jedną stronę żeby przespacerować się po błotku więc tym razem wymyśliłem wycieczkę blisko. Wejście do lasu jest przy boisku Rysia Laski czyli nieco ponad kilometr od przystanku autobusu jadącego z Młocin.
Po przejściu ok. kilometra dochodzimy do Laskowej Góry, gdzie znajdujemy zadbaną kapliczkę z figurką Marii. Kapliczek takich w Puszczy jest mnóstwo ale wiele mocno zaniedbanych.
Idziemy dalej aż dochodzimy do szlaku brązowego (w sumie farba na znakach jest bardziej łososiowa ale na mapach ten szlak jest brązowy), którym idziemy do wyjścia z Parku, ulicy Rękopis. Tam znajduje się leśniczówka a obok niej pomnik żołnierzy, którzy zginęli w tym miejscu w styczniu 1944 roku.
Wracamy inną drogą, wybieramy ścieżkę dydaktyczną opisaną przez KPN. Pierwszym „punktem kontrolnym” jest jeziorko Opaleń, niestety ze względu na suszę w Puszczy jest to tylko niecka jeziorka z kałużą w środku i pagórkiem, który kiedyś był pewnie urokliwą wyspą.
Kolejne miejsce, które odwiedziliśmy to kładka na Motylowych Łąkach. Kładka to przejście przez łąki, na których podobno jest mnóstwo motyli a wczesnym rankiem i wieczorem można zobaczyć większość zwierząt zamieszkujących Puszczę. Już obiecaliśmy sobie, że wrócimy tam przynajmniej dla tych motyli.
Oczywiście w Opaleniu nie mogłem się powstrzymać przed wyszukaniem fundamentów zlikwidowanego domostwa.
Cały spacer to ok. 6 km czyli do przejścia dla każdego, tym bardziej, że w tej części Puszczy jest ona bardziej „parkowa” niż „puszczańska”, co niestety wiąże się ze sporą ilością typów, którym się wydaje, że są zawodowcami w jeździe MTB i nie zwracają uwagę na innych uczestników ruchu.