Gdy zaczyna się szukać informacji o tym co warto zobaczyć w Elche zawsze trafia się na parki palmowe. Wszystkie inne atrakcje są takie zwyczajne, starówka, katedra, kilka zabytków i parki, parki, parki. I muzeum palm (które ominęliśmy).
Do Elche zjeżdżamy z autostrady Murcia-Alicante i niedaleko za zjazdem zostawiamy samochód. Z tego miejsca do Parku Miejskiego jest 10 minut spacerkiem. Po obu stronach drogi parki palmowe ale wydają się takie mocno zaniedbane. Okazuje się, że takich terenów z palmami w Elche jest sporo.
Zdjęcia zaczynamy od Parku Miejskiego. Całkiem sympatyczne miejsce. Ponieważ przyjechaliśmy chwilę po deszczu (prawdę mówiąc u nas, nad morzem ten deszcz był kilka godzin przed naszym wyjazdem i tak go goniliśmy) to w parku sporo kałuż a niewiele ludzi.
Później informacja turystyczna, bierzemy plan miasta (trochę koślawy i w rezultacie musieliśmy posiłkować się GPSem) i w drogę.
Oglądamy z zewnątrz niezbyt atrakcyjne ruiny Palau de Altamira.
Później Basilica de Santa Maria. Na mnie zawsze robią wrażenie w Hiszpanii Madonny w czarnych sukniach, są takie… inne niż te w Polsce.
Wieża Calahorra znów z zewnątrz.
I dalej spacer niezbyt atrakcyjnymi uliczkami do kompleksu wokół muzeum palm. Na planie mieliśmy zaznaczoną trasę pomiędzy kolejnymi gajami palmowymi.
Na tym skończyliśmy wizytę w Elche. Chyba nie powala na kolana i raczej tam nie wrócimy.