Jadąc na zachód z Wilkowa dojeżdżam do Secymina. Tutaj już kiedyś szukałem miejsca gdzie jest cmentarz ale ponieważ miałem mało czasu a gąszcz był niesamowity, odpuściłem. Teraz było łatwiej bo cmentarz zlokalizowałem dokładnie a oprócz tego widać było, że ktoś się nim zajął. Tym razem to kępa drzew pomiędzy domami. Cmentarz jest duży, sporo grobów z inskrypcjami.
O co chodzi z tym wybijaniem twarzy na zdjęciach nagrobnych – nie wiem. Dwa takie groby są na tym cmentarzu.
tu nagrobki dziecięce:
Emma Peter 2 miesiące (1923)
Meltea Peter 2,5 miesiąca (1924)
Rudolf Peter 3 miesiące (1931)