Wjeżdżając do Baligrodu od strony Leska należy zatrzymać się na parkingu po lewej stronie drogi. Zaczynamy od
Cmentarza wojennego
ten cmentarz został założony w roku 1945 i chowano na nim żołnierzy polskich, którzy zginęli w walkach na tych terenach. W necie można znaleźć informacje, że to żołnierze LWP, KBW i WOP, którzy walczyli z Ukraińcami. Czy tylko? Nie wiem.
W 1953 roku cmentarz powiększono chowając na nim żołnierzy radzieckich, którzy zginęli w okolicy i byli pochowani na lokalnych cmentarzach.
15 lat później przeniesiono, z Solinki, zwłoki żołnierzy polskich, którzy zginęli w czasie wojny.
Kilkaset metrów dalej w stronę miasteczka, za kościołem, skręca się w prawo aby dojechać do
Cmentarza katolickiego
Tutaj, podobnie jak w Cisnej, cmentarz jest nieuporządkowany. Trochę nowych grobów, trochę starych.
Naszą uwagę zwraca pomnik poświęcony 42 mieszkańcom Baligrodu, którzy zostali zamordowani w 1944 roku przez UPA. O szczegółach zbrodni można przeczytać w wikipedii. Taki sam pomnik stoi w centrum miasteczka.
Na cmentarzu znajdujemy kilka starych, ciekawych nagrobków, w tym nawet takie z inskrypcjami cyrylicą.
Ostatnim cmentarzem, który odwiedzamy w Baligrodzie jest
Cmentarz żydowski
Aby odnaleźć kirkut trzeba skręcić w prawo w Wojska Polskiego i zostawić auto na skrzyżowaniu. Aby spokojnie zwiedzić cmentarz trzeba pójść drogą gruntową w lewo do góry, do końca linii drzew. Tam stoi tablica i można wejść na teren cmentarza. Na samej górze jest sporo dobrze zachowanych macew z prostym dojściem im niżej tym mniej macew, coraz bardziej zniszczone i coraz bardziej zarośnięte. Schodząc w dół schodzimy zgodnie z linią czasu na górze są nagrobki najnowsze, te na dole najstarsze.
Cmentarz założono w XVIII wieku a w czasie II Wojny Światowej Niemcy macewami z tego cmentarza wybrukowali baligrodzki rynek. Podobno część z nich cały czas jest tam zalana asfaltem.
Jedna uwaga do wpisu “Bieszczady – Baligród – cmentarze”