Toruńskie pierniki i kozackie pierogi

Do Torunia przyjeżdżamy w niedzielę rano. I to był bardzo dobry pomysł. Na Starówce jeszcze nie ma ludzi, kawiarnie dopiero się otwierają, można było spokojnie zaparkować auto (przy Bulwarze Filadelfijskim) i spokojnie przejść się przez całe stare miasto.

Spokojnie mogłem sfotografować oba widoczne mosty (jest jeszcze trzeci ale tam już nie dotarliśmy).


Później wchodzimy w mury miejskie.


Wprawdzie dla toruńskiej starówki ważna jest ulica Szeroka ale my trafiliśmy po drodze na tę najważniejszą: Piernikarską.

Na Rynku Nowomiejskim zwracamy uwagę na piękną i jednocześnie zaniedbaną kamienicę.

Centralnym punktem Rynku jest dawny Kościół Ewangelicki pw. Trójcy Świętej.

O tej godzinie ulica Królowej Jadwigi, łącząca Rynek Nowomiejski z Szeroką, jest jeszcze pusta.

Łatwo zrobić zdjęcie figurce piernikarki, bo turyści dopiero docierają do miasta.

W Toruniu jest mnóstwo urokliwych i odnowionych kamieniczek.

Większość kawiarni jest otwarta od godziny 10 (nawet w niedzielę) ale znaleźliśmy sklep z piernikami, gdzie można zjeść ten toruński przysmak przy filiżance kawy.

W tej kamienicy, przy Szerokiej 14, od 1909 gdy postawiono ją w miejscu poprzedniej, mieściła się siedziba Deutsche Banku, teraz mamy tam PKO BP.

Odbijamy z Szerokiej i łazimy chwilę po ruinach zamku.




Właśnie tam można zobaczyć arcydzieło PRLu, czyli budynek 'hit casino” wklejony w zamkowe mury. Architekt musiał płakać rzęsistymi łzami gdy to projektował.

Schodzimy na nadbrzeże i idziemy w stronę mostu kolejowego im. Ernesta Malinowskiego.

Przy samym moście stoi piękna kamienica, której musiałem zrobić zdjęcie.

Później szybkim krokiem idziemy na Rynek Staromiejski, bo tym razem my czekaliśmy na pozostałych uczestników wycieczki.

Ratusz Staromiejski

Kościół pw. św. Ducha i budynek Poczty Polskiej

 

Pomnik flisaka ale… uwagę zwracają szczególnie żabki dolewające wodę do zbiornika.

Filuś

Ratusz z drugiej strony

 

Dwór Artusa

 

Bar Miś

Niedaleko Rynku można zobaczyć tzw. Okrąglak, w którym mieści się areszt śledczy. Przewodniczka jednej z wycieczek, która też oglądała XIX-wieczny budynek aresztu, z dumą stwierdziła, że „siedzieli tu zabójcy księdza Popiełuszki”.

Przez Rynek przechodzimy w stronę Katedry Świętojańskiej, w której za chwilę kończy się msza. Po odczekaniu aż wyjdą wierni, wchodzimy obejrzeć katedrę. Trzeba przyznać, że robi wrażenie.





Po wizycie w katedrze schodzimy ponownie na wybrzeże…


… i wracamy przez ruiny zamku na Starówkę.

Oglądamy figurkę Smoka Toruńskiego. który w połowie XVIII wieku pojawiał się w Toruniu.

Teraz część grupy idzie do Żywego Muzeum Piernika a my wybieramy się na wieżę Ratusza Staromiejskiego.









A później idziemy na fantastyczne ukraińskie jedzenie do nowej knajpki na mapie Torunia – „Kozackie pierogi”.


Po obiedzie zasuwamy pod muzeum a po zakończeniu wizyty w muzeum, całą grupą oglądamy Krzywą Wieżę

i dom Mikołaja Kopernika (istnieje teoria, że w tej kamienicy urodził się Kopernik).


I to już koniec naszej wycieczki, jeszcze przechodzimy przez Rynek i schodzimy do auta.

W drodze powrotnej zaglądamy do Uniecka ale Raciąż i Unieck to temat na inną wycieczkę i inną relację, tutaj pozostawię tylko zdjęcie z jazdy pomiędzy mazowieckimi polami.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *