Kraków – KL Plaszow

Kilka lat temu odwiedziliśmy Fabrykę Schindlera, teraz mieszkając w hotelu na Podgórzu byliśmy „w sercu wydarzeń”. Ulica Piwna prowadziła do Placu Bohaterów Getta (kiedyś Plac Zgody), gdzie znajdowała się jedna z bram getta. Do tych miejsc jeszcze wrócę. Wycieczka, na którą się wybraliśmy nie była dobrze przygotowana merytorycznie, bo zakładaliśmy, że pogoda nam nie pozwoli na dłuższe wędrówki po otwartym terenie. Okazało się, że udało nam się pójść i obejrzeć miejsce, w którym był obóz pracy, a później obóz koncentracyjny w Płaszowie.

Nie tylko brak przygotowania ale również stan terenu spowodowały, że warto będzie pojechać tam jeszcze raz. Dlaczego stan terenu? Bowiem cały teren był straszliwie zarośnięty, nie tylko trudno było znaleźć miejsca po obozie ale również rozrzucone po terenie macewy. Bowiem obóz został utworzony na terenach cmentarzy żydowskich.

Historii obozu nie będę kopiował z portali internetowych, bo każdy może sobie wyszukać i poczytać.

Moje odczucia są mieszane. Teren strasznie zaniedbany, tablice informacyjne wydają się być rozrzucone bez ładu i składu. W pobliżu rozbudowują się osiedla mieszkaniowe i to może być poważnym problemem. Dlaczego? Bo ludzie traktują teren obozu koncentracyjnego jak park. My spotkaliśmy wyprowadzających tam pieski oraz biegających ale w necie można znaleźć informacje o tym, że i opalanko się tam odstawia.

To teraz zdjęcia.

Zaczynamy od dołu, gdzie znajduje się tablica informująca o wejściu na teren po byłym obozie.

Sporo gruzu po budynkach.


Tutaj w tle (z prawej strony) tzw. Szary Dom, który przed wojną był siedzibą żydowskiego Bractwa Pogrzebowego a w czasie istnienia obozu pełnił rolę karceru (według wiki dom „zagrał” w Liście Schindlera dom komendanta obozu). Obecnie mieści się tam Muzeum KL Płaszów.

Później już wędrujemy po szlaku widocznych pomników. Wprawdzie tablice opowiadały i o drogach i barakach i placu apelowym, ale tego wszystkiego przy obecnym stanie terenu nie było sensu szukać.

Najbardziej spektakularnym pomnikiem jest Pomnik Ofiar Faszyzmu stojący na szczycie wzgórza będącego wcześniej wałem austro-węgierskich umocnień wojskowych i granicą obozu.

Akurat z tego wzgórza złapałem widok na Kraków w świetle zachodzącego słońca.

Poniżej można znaleźć jeszcze

Tablicę upamiętniającą pomordowane węgierskie Żydówki

Pomnik upamiętniający zamordowanych polskich i węgierskich Żydów.

Pomnik upamiętniający zamordowanych polskich policjantów.

Oraz jeszcze niżej, w miejscu zwanym Hujowa Górka, krzyż. To miejsce, w którym Niemcy wykonywali egzekucje więźniów zarówno z obozu jak i z więzienia na Montelupich.

Myślę, że jeśli będzie jeszcze okazja, to jest to miejsce, do którego wrócimy… lepiej przygotowani.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *