Zalewo też gdzieś pojawia się w książkach o Panu Samochodziku ale tylko jako miejsce na mapie. My odwiedziliśmy Zalewo ze względu na dwa stare cmentarze – żydowski i wydaje się, że ewangelicki (na jakimś portalu znalazłem informację, że w tym miejscu był cmentarz „niemiecki” czyli tłumacząc na nasze rozumiem, że ewangelicki).
Obydwa cmentarze znajdują się w pobliżu tej samej ulicy – Sienkiewicza. Wyjeżdżając z Zalewa po prawej stronie mija się czynny cmentarz katolicki, jeśli zatrzymamy się przy kaplicy św. Rodziny (obecnie dom przedpogrzebowy)
i przejdziemy kilkadziesiąt metrów za budynek znajdziemy się przed wejściem na maleńki cmentarzyk z kilkunastoma zniszczonymi grobami (sporo jest grobów dziecięcych).
Niecałe 200 metrów dalej należy wjechać w prawo w drogę gruntową, przy wejściu na cmentarzyk żydowski można postawić auto.
Cmentarz został założony w 1829 roku i funkcjonował przez ponad 100 lat. Kilka lat temu cmentarz został uporządkowany, obecnie znajduje się tam kilkanaście nagrobków w miarę przyzwoitym stanie.
Louis Hirschfeld urodzony 12 Adar 5628 czyli według kalendarza gregoriańskiego 6 marca 1868 roku.
Wracając z wycieczki zatrzymaliśmy się jeszcze na chwilę w parku nad jeziorem Ewingi popatrzeć na zachód słońca.
I jeszcze następnego dnia zachód słońca nad Zalewem.