Kolejny weekend i kolejne opuszczone wioski. Jeszcze raz trafiamy do Łubca. Parkujemy na parkingu leśnym przy wejściu do Parku. Tym razem idziemy w inną stronę niż poprzednio. Celem jest Grabina. Idąc drogą widać, że proces likwidacji postępował tam jakiś czas temu intensywnie ale z jakiegoś powodu część posesji znów jest zamieszkanych. Widać to po starych słupach linii energetycznej ale jednocześnie równolegle do drogi postawiono nowe słupy i pociągnięto nową linię.
Dochodzimy do Grabiny. Tutaj 17 września 1939 roku 9 Pułk Ułanów Małopolskich zwyciężył w bitwie z Niemcami. Miejsce jest upamiętnione tablicą… mówiącą o Ułanach Wielkopolskich.
Z lewej strony drogi stoi spora posesja ogrodzona w miarę szczelnym płotem a dalej już tylko las.
Po drodze trafiamy na kapliczki z 1911 roku.
Wreszcie dochodzimy do pierwszego i jedynego w tej okolicy opuszczonego domu. Drewniany domek, obok drugi murowany, budynek gospodarczy i… wychodek z deską klozetową 🙂 Zostało trochę mebli i zniszczone zabawki.
Obok znajdujemy murowany ale zawalony już budynek gospodarczy i fundamenty ze schodkami do domu, który kiedyś tam stał.
W drodze powrotnej, przez wieś zaznaczoną na mapie jako Szymanówek trafiamy na zamieszkane domy. Przy pierwszym stoją znaki zakazu wjazdu z napisem „teren prywatny”, obok murowanego domu stoi urokliwy, stary domek drewniany.
Kawałek dalej podmurówka ogrodzenia i fundamenty.
Wychodzimy na drogę prowadzącą do Łubca. Po drodze mijamy kolejny zamieszkany dom przy którym, w krzaczorach stoją rudery samochodów.
Jeszcze przydrożny krzyż jakich wiele w Puszczy Kampinoskiej.
Piwniczka, też taka jakich wiele.
Miejsce prawdopodobnie po drewnianym domu (tak wnioskuję ze składu desek i braku fundamentów) pod potężnym, pięknym dębem.
A już przy wyjeżdżaniu z Łubca żegna nas bociek.