Mazowieckie włóczęgi – Mokre Łąki

Robiłem opisy oddalonych od Warszawy wiosek, a mimo tego, że na Mokrych Łąkach byliśmy wielokrotnie, nigdy nie opisałem tego urokliwego miejsca. Wreszcie stwierdziłem, że warto pokazać to miejsce.

Mokre Łąki to sztuczny zbiornik wodny. Jezioro jest bardzo młode, budowę zbiornika rozpoczęto w 2005 roku a zakończono w 2007. Ponieważ przyroda nie znosi próżni, to zwierzęta, a szczególnie ptaki, bardzo szybko dostosowały się do nowych warunków. Dzięki temu niezbyt daleko od Warszawy można zobaczyć wiele gatunków ptaków wodnych. A przy okazji, w otoczeniu pojawiają się również zwierzęta leśne.

Na prawie pół roku panowanie na Mokrych Łąkach przejmują mewy śmieszki. Wysepka na środku, to miejsce gdzie składają jajka i wykluwają się młode. Do czasu do kiedy młode nie latają na jeziorze jest niesamowity harmider, później nagle robi się cicho.

Przygotowany, złapałem moment gdy młode mewy się wykluły.

Cały rok na Mokrych Łąkach przebywają krzyżówki. To chyba, w Polsce, najbardziej popularne kaczki, które każdy zna np. z parków.

samiec
samica

Wprawdzie czaple są ptakami wędrownymi i odlatują na zimę ale niektóre zostają na Mokrych Łąkach i można je obserwować cały rok.

Czapla siwa
Czapla biała

Te które odlatują ale zawsze wracają to gęsi gęgawy. Pojawiają się na przełomie marca i kwietnia. Dzięki temu, że wychodzą na brzeg można zobaczyć jak młode dorastają. Patrząc na te bezradne maluchy w kwietniu, trudno sobie wyobrazić, że w październiku wybiorą się z rodzicami w daleką podróż.

Nieliczne, ale są rok w rok, gniazdują na Mokrych Łąkach, łabędzie.

łabędzica na gnieździe

Co jakiś czas można zobaczyć jeszcze inne ptaki wodne. W tym roku udało mi się „ustrzelić” perkoza.

oraz kormorana

Znawcy twierdzą, że również można zaobserwować ptaki drapieżne. Tablica informacyjna mówi, że bywają błotniaki stawowe. Nie jestem fachowce w „łapaniu” ptaków w locie, więc nie wiem czy to on, ale ze zdjęć wyglądało, że tak.

Chciałem zakończyć tutaj część ptaki. Ale ostatnio na polu po drugiej stronie ścieżki prowadzącej nad wodę „strzeliłem” bażanta.

W wodzie lubią siedzieć również żaby. Ropucha szara z gówniakiem na plecach nie tak dawno przecięła nam drogę na grobli.

Do wody czasami przychodzą zaskrońce.

Z wodą są związane również owady, najciekawszy wizualnie jest nartnik duży, czyli specjalista od poruszania się po powierzchni wody.

I wreszcie ryby, widziałem wyciągane na Mokrych Łąkach karpie, wędkarze twierdzą, że można złapać szczupaka, suma, leszcza. Ten miał 78 cm, co według przeliczników w necie oznacza, że powinien mieć ok. 14 lat. Wrócił do wody.

Bezpośrednie okolice, czyli ścieżka prowadząca do zbiornika i kanał odprowadzający nadmiar wody to miejsca, gdzie spotkałem inne zwierzęta.

Sarna

Lis

i wreszcie król Puszczy Kampinoskiej – łoś. To było w ubiegłym roku, 40 stopni w słońcu. Wody niewiele, trochę łosiowi zazdrościliśmy, że mógł tak sobie wejść do wody i usiąść dla ochłody 🙂

Ale i niedaleko potrafił się przybłąkać bociek.

Takie nasze lokalne „safari”.

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *