W okolicach Białobrzegów i Radomia można znaleźć potężne wysypisko śmieci umiejscowione w lesie.
Pomiędzy tymi śmieciami, hulają mróweczki, które jakoś sobie radzą. Czasami można zobaczyć sarnę lub zająca, ale częściej typów na quadach rozjeżdżających leśne wydmy.
Oprócz tych ewidentnych dowodów na cywilizacyjny rozwój naszego kraju, pomiędzy drzewami ukrywają się ślady krwawych historii.
W tym miejscu bowiem znajdował się Ośrodek Szkoleniowy Wehrmachtu. Truppenübungsplatz Mitte lub inaczej Truppenübungsplatz Radom, to jeden z trzech poligonów, które były zaplanowane na terenie okupowanej Polski, były jeszcze: północny w okolicach Mławy i południowy w okolicach Mielca. Poligon zajmował obszar kilkuset kilometrów kwadratowych. To tutaj Niemcy ćwiczyli ataki na dużą skalę z wykorzystaniem broni pancernej. Budowa poligonu rozpoczęła się 15 września 1940 roku i jak to okupanci mieli w zwyczaju, rozpoczęli od wysiedlenia ludzi, którzy mieszkali na „planowanym” terenie, a do budowy wykorzystywali Polaków i polskich Żydów z okolicznych obozów pracy. Prace zostały oficjalnie zakończone 15 grudnia 1942 roku. Więźniowie przestali być potrzebni.
W Ośrodku, oprócz wspomnianych ćwiczeń, tworzono również, głównie z jeńców radzieckich, jednostki zagraniczne które walczyły później po stronie Niemiec.
Dzisiaj po poligonie pozostało niewiele. To co można zobaczyć, włócząc się po lesie to budynki bunkrów amunicyjnych.
Bunkier dowodzenia.
Bunkier mieszkalny.
Miejsce, w którym była strzelnica.
Pozostałości kotew i innych elementów instalacji.
Oraz przydrożne kapliczki i miejsca pamięci.